Co jest ważniejsze: wnętrze czy okładka kalendarza?
Je się oczami – to stara prawda, potwierdzana codziennie na Instagramie… Ale przecież z punktu widzenia smakosza kompozycja smaków ma niebagatelne znaczenie. Zaś każdy dietetyk przyzna, że najważniejsze są walory odżywcze! Z kalendarzem książkowym jest podobnie. Piękna, wystylizowana okładka jest obietnicą wygodnego planowania przez cały rok. By spełnić te oczekiwania, wnętrze kalendarza musi być dopasowane do potrzeb użytkownika. Nie wystarczy kolorystyka zgodna z oprawą i wyklejką czy tasiemka w kolorowy wzorek. Na co dzień ważniejszym okazuje się układ dni na stronach i rozmiar przestrzeni do notowania. Sposób używania kalendarzy ewoluuje w kierunku notatnika z zaznaczonymi datami. Zbędne są w nim – tak niegdyś popularne – informacje o numerach kierunkowych lub odległościach między miastami. Te informacje mamy na jedno kliknięcie w telefonie. Zaletą papieru jest możliwość kreślenia po nim piórem, ołówkiem lub długopisem – w zależności od rodzaju naszej ekspresji. Zauważcie, że większość ludzi gryzmoli podczas rozmów telefonicznych a także często podczas konferencji – nawet niekoniecznie z nudów, co raczej dla podtrzymania czujności. Zamawiając kalendarze dla całej firmy nie da się spełnić życzeń wszystkich przyszłych użytkowników, ale na pewno warto przeanalizować ich potrzeby, by trafnie wskazać dominujące i pod tym kątem dopasować układ kalendarium. Dopiero wówczas można zaprojektować atrakcyjną okładkę i pozostałe składowe produktu (wyklejki, zakładki, kieszonki, zapinki itp.). Tak zaplanowany kalendarz będzie pięknym nośnikiem marki i jednocześnie wygodnym narzędziem pracy.